sobota, 26 maja 2012

Żyję

Żyję jeszcze. Mam kiepski humor, ale daję radę. Wrzucę nowy rozdział jak tylko będę czuła się lepiej. Dzisiaj umieram z bólu. Moje problemy z żoładkiem się odezwały :/

5 komentarzy:

Anonimowy pisze...

Tak!!! *wrzeszczy i biega w kółko po pokoju z radości*
Dałaś znak, żyjesz! *Zaciesz*
No teraz, to ja mam nadzieję, że nowy rozdział będzie wrzucony całkiem szybko ;]
Żeby ból minął jak najszybciej *wiesz, może jakaś mięta? rumianek?*
Tak, ja czekam cierpliwie na ciebie!
Rozumiem, że to świąteczne opowiadanko zostanie dokończone, prawda?

Anonimowy pisze...

Szczerze? Myślałam że masz swoje blogi gdzieś. Weź coś przeciwbólowego i do roboty ;)

Anonimowy pisze...

Jestem tu nowa, ale wszystko nadrobilam. Ten blog jest po prostu swietny. Wspanialy pomysl z tym więzieniem. Czekam na kolejny rozdział ;D
~ Kiri

Anonimowy pisze...

Hej,
opowiadanie jest bardzo fantastyczne, ciekawie piszesz i sama historia jaką przedstawiasz jest interesująca. Och bardzo podoba mi się taki Naruto, bardzo wiele przeszedł w życiu. Dochodzi do tego druga tożsamość Naruto – zwana Szakal albo Kyuubi ;] Sasuke jest strasznie perfidny, chce wykorzystać to, że Naruto go nie pamięta na własna korzyść, mam nadzieję, że Naruto nie da się tak łatwo podejść i przechytrzy Sasuke ;]
Czekam z wielką niecierpliwością na następne rozdziały...
Weny, weny...
Pozdrawiam serdecznie Basia

Anonimowy pisze...

Hej. No mam nadzieje ,że te bóle brzucha ustąpią bo na prawdę chciała bym przeczytać dalszą część tego ŚWIETNEGO OPKA!!! Szczerze to kocham wszystkie twoje blogi i nie mogę się doczekać twojego powrotu. Pozdrawiam ,życzę zdrowia ,i serdecznie zapraszam do mnie :
http://narusasuxsasunaru.blogspot.com/